niedziela, 15 marca 2015

Prolog

''Wybacz, pomyliłem się. Moje życie to ciągłe błądzenie. Muszę błądzić i szukać; gdybym nie szukał, ludzie zapomnieliby o mnie. Poznałem dziewczynę, nie wiem, czy będę z nią szczęśliwy, lecz dopiero teraz, przy niej, odnalazłem siebie i jeśli Ona nie zostanie ze mną, nie napiszę już ani słowa.''
- Marek Hłasko


Nie pamiętam.
Przysięgam, że nie mogę przypomnieć sobie dnia, w którym pozwoliłem memu jestestwu na przegraną. Tej chwili, która odebrała mi rzeczywistość, wyobrażone szczęście. W której zgubiłem szlak obranej ścieżki i oddałem się na bezcelową tułaczkę.
Nie pamiętam.
Kiedy straciłem wartości, autorytet i godność. Kiedy stałem się tym obrzydliwym potworem, niszczącym każdego napotkanego, niewinnego człowieka, a moja postawa zobowiązana była do ograniczenia wszelkiej mimiki twarzy, czy gestykulacji.
Ale czy to w tej chwili ma jakiekolwiek znaczenie?
Skoro wtedy nie potrafiłem nic zrobić... To czy teraz zasługuję na usprawiedliwianie samego siebie?
Nie zasługuję.
Nie jestem godzien nawet o tym myśleć.
Jestem tu. W tym miejscu. Tylko dlatego, że nie chcę zawieść jej po raz kolejny. Zrobiłem to wystarczająco wiele razy, a każdy z nich pamiętam jakby zdarzył się zaledwie przed chwilą. Tkwię w owym położeniu, gdyż ten jeden jedyny raz, pragnę pokazać, że potrafię zrobić coś jak należy.

Byłem dla niej wszystkim. Bez przerwy powtarzała mi, że nadaję sens jej życiu, a świadomość mojego istnienia pozwala, aby każdego dnia budziła się nie tylko ze względu na to, że cały otaczający świat zrobił to samo. Pocieszała mnie i podnosiła na duchu, w chwilach, kiedy to ona potrzebowała tego o wiele bardziej. Przytulała, całowała na dzień dobry i dobranoc. Robiła wszystko to, co należało do moich obowiązków... a ja najzwyczajniej w świecie, nawet nie starałem się tego docenić.
Zdarzały się dni pełne krzyków, niewybaczalnych zarzutów z mojej strony. Potrafiłem z uśmiechem na twarzy, doprowadzić ją do stanu rozpaczy i bólu, a ona? Delikatnie wtulając twarz w moje dłonie, przepraszała za wszystko czego nie zrobiła - swoim spojrzeniem...
Czy można to w ogóle zrozumieć?
Nigdy nie spotkałem osoby tak naiwnej, łatwowiernej i podatnej na moją osobę. Równocześnie tak kochającej, dobrej i pięknej.
Nigdy.
Jednakże, w tej właśnie chwili zastanawiam się czy jestem godzien mówić wam o jej zjawiskowej osobie? Czy nie godzę w jej dumę, zdradzając owe zachowania kobiety... bezwarunkowo zakochanej?

Powinienem przedstawić najlepszą stronę tej istoty. Nieskończoną listę zalet, która po dziś dzień stanowi ulubione zajęcie późnych, samotnych wieczorów. Wszechstronne uzdolnienia i sprawności. Wykształcenie, idee, poglądy. Wszystkie rodzaje uśmiechów i pozycji, w której przyszło jej zasypiać. Mógłbym opisać to bez jakiegokolwiek zająknięcia... ale wtedy i ja, zaprezentowałbym się obliczem człowieka czułego i szlachetnego. Byłoby to skończoną niedorzecznością, w którą nawet ona, nie byłaby w stanie w tej chwili uwierzyć.

Nazywam się Uchiha.
Sasuke Uchiha.

I pragnę opowiedzieć wam historię, którą nie ubogacają leśne skrzaty, czy zakazana miłość. Historię, która po dziś dzień wydaje mi się absurdem mojej wyobraźni... czystą iluzją powszechnie przyjętej rzeczywistości. Wyglądając jednak przez szyby okien, na świat, który w żaden sposób nie sprawia mi już radości... zdaję sobie sprawę, że bodźcem wymienionego oddziaływania jest jak najbardziej realna postać. Dziewczynka, nastolatka i kobieta, która emanująca błogością, nie zawsze podejmowała najsłuszniejsze decyzje w swoim życiu. 

2 komentarze:

  1. No no zapowiada się ciekawie :D Sasuke opowiadający historię mysle że będzie mroczna bo takie lubię i że pojawi się dreszczyk, ale po nagłówku wyczuwam romans co mnie nie przeszkadza bo czytam każdy rodzaje i tematykę bloga oprócz Yuri i Yaoi xDD Liczę że szybko pojawi się pierwszy rozdział weny życzę i pozdrawiam. Zapraszam na http://mangetsu-hozuki.blogspot.com/ :D Widzimy się w kolejnym rozdziale :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie sie zapowiada. Jestem ciekawe co takiego odwalil sasuke bo czytajac odnioslam wrazenie ze ta istota nie jest juz z nim i teraz opowie jak to tam bylo i jak sie skonczylo. Mam nadzieje, ze wpadniesz do mnie na bloga mego http://request-of-love-ss.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

CREATED BY
Mayako